największy paradoks codzienności
im więcej mówię
tym więcej mogę przemilczeć
smutek chowa się pod skórą
jak insekt
czasami pełznie
z głowy przez twarz i ręce
przebija opuszki palców
by zostawić ślady i znaki
po czym wraca do siebie
nabrać sił na kolejne dni
na kolejne wędrówki
by ostatecznie trafić do serca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz