Jaka piękna pogoda,
taka w sam raz, by wyjść
i nie wrócić dziś
ani jutro
ani za rok
Jakie piękne niebo,
takie w sam raz, by spojrzeć
i nic nie dostrzec
nie wzruszyć się
nie zasmucić
Taki dzień
czy to noc,
oślepnąć można
ogłuchnąć trzeba
porzucić dotknięcia
Przepraszam, mamo,
że kolejny raz
okazało się inaczej
niż miało być
niż nasze sny.
Wychodzę
i wiem,
że już nie wrócę
nie tu
nie ta.