Do zaoferowania mam tylko
garściami wypadające włosy,
wyschnięte serce
i kilka kruchych
płatków róży.
Toczę nierówną walkę
z życiem i ze śmiercią.
Z drugą jak na razie wygrywam,
pierwsze rozkłada mnie na łopatki.
I ta głupia nadzieja,
że jeszcze jest do czego wracać,
jeszcze jest z czego budować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz