Do kogo tak naprawdę piszesz wszystkie wiersze
i listy w niezaadresowanej kopercie?
Komu tak naprawdę powierzasz uczucia
i pilnujesz, by o niczym się nie dowiedział?
Nie istnieją ludzie, którzy są nikim,
nie możesz więc do nikogo.
Czy mówiłabyś tak samo pięknie,
gdybyście stali twarzą w twarz
w deszczu lub słońcu,
prozą albo wierszem?
Czy byłabyś w stanie rozpływać się
nad tymi oczami, spoglądając w nie?
Czy rysowałabyś słowami
te usta mówiące coś do ciebie?
Czy raczej stałabyś w miejscu
z twarzą w słońcu lub w deszczu
i udawała, że nie te oczy i nie te usta
są twoją poezją?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz