rozglądam się dokoła
i nie znajduję dla siebie miejsca
może znalazłabym w twoich ramionach
ale nie chcesz przygarnąć
mnie nawet na noc
a co dopiero na życie
moje największe marzenie
jest zarazem najbardziej banalne
i nijak się ma
do rzeczywistości
utkwiłam wzrok w pustce
we wszystkim nieistniejącym
żebyś nie mógł mnie wodzić
na nadzieję
miałeś po prostu zaadoptować
i powiedzieć
że wszystko jest dobrze
miałam się zgodzić
i zobaczyć
że są na to dowody
mocniejsze od moich nieufności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz