tam
na kanapie, na fotelu
w kuchni, na balkonie
w łazience, salonie
to nikt
nikt
jest wszędzie i zawsze,
a ja tylko tutaj, z boku
utknęłam i patrzę
sercem
ktoś
zapytał mnie wczoraj
czy dbam o nie
jak na skarb przystało
a ja
wystawiam
je na widok i na pośmiewisko,
głupia kocham nikogo,
nie że jestem zakochana
kocham
różnice
to cienkie granice
między górnym a dolnym
obiektem westchnień a człowiekiem
umiłowanym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz