wtorek, 23 stycznia 2018

Tylko nieżywi mogą narzekać, że

Tylko nieżywi mogą narzekać,
że patrzą w czyjeś oczy
i nie widzą człowieka.
I tylko nieżywi
mogą stwierdzić,
że nie są szczęśliwi.

Tymczasem tamci patrzą sobie w oczy,
wykrzywiają usta w przepiękne uśmiechy,
i jak gdyby nie byli, jak gdyby nie widzieli,
a oni przewracają się w grobach i płaczą,
że ci, co żyją najmocniej, pozbawiają nadziei
siebie nawzajem i że rąk używają nie do tego,
do czego są przeznaczone, gdy nie opadają.
Chodzą i patrzą, a nie widzą, że tego złapać
trzeba, podtrzymać na duchu, gdy dostał zakaz
płakać jak trup nad swoim rozlanym mlekiem,
gdy jego skała i opoka okazała się z kartonu,
miękka po deszczu leży zwalona na sercu
i sieje panikę, zwątpienie, brak wiary w siebie,
w ludzi i w ratującą życie pieprzoną poezję.

Ale tak tylko nieżywi mogą
osądzać drugiego człowieka,
że trochę za krótko żyje,
trochę za mało się naczekał,
by bez wysiłku pójść do nieba
i doświadczyć szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz