czwartek, 18 stycznia 2018

Chciałabym zabrać ten krzyż

Chciałabym zabrać ten krzyż
z twoich przemęczonych ramion,
byś mógł stanąć pewnie na nogach
i zobaczyć, jak świat jest piękny.

Wołam do Boga, dlaczego się chowa
i dlaczego pozwala ci zamykać oczy
na wszystko to, co dla mnie jest cudem.

Gdybym tylko mogła
wzięłabym w dłonie twoje serce
i wymieniła w nim baterie,
dała choć odrobinę nadziei.

Ty też zasługujesz na szczery uśmiech
i zasługujesz na zbawienie,
chwile radości z drugim człowiekiem.

Chciałabym wziąć cię za rękę i jednym
niewinnym dotykiem wszystko poprzestawiać.
Ty się na mnie otwierasz i zamykasz zaraz,
a ja nie wiem, czy po prostu być czy

przestać się starać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz