środa, 11 listopada 2015

Współczesny patriotyzm

Zapytałam kilku osób, czym jest dla nich/jak przejawia się współczesny patriotyzm. 
Otrzymałam wiele ciekawych i inspirujących odpowiedzi, jednak niewiele zostało do dodania! Wypowiedzi zostały ułożone od tej, z którą zgadzam się najbardziej, do tej, z którą się nawet zgadzam.
Wiele osób uważa, że przejawem patriotyzmu jest "chodzenie na wybory, gdyż mamy wtedy wpływ na losy państwa". Ale czy na pewno? Nie raz spotkałam się z rozmową tego typu:
– No cześć, jutro wybory! – piszczy na mój widok znajoma.
– Tak, wiem.
– Na kogo głosujesz? Bo ja na XYZ!
– XYZ, dlaczego? Co takiego mają w programie, że cię zainteresowali? – pytam zdziwiona i trochę zawiedziona.
– No wiesz... Bo on jest taki przystojny...
– Nie pytam, czy jest przystojny, tylko co jego partia oferuje.
– Nie wiem! Głosuję na nich, żeby PQR nie weszło. Z dwojga złego...
– Ale wiesz, że jest jeszcze partia KLM i ABC i EFG...? Zapoznałaś się w ogóle z programem, czy wiesz, na co głosujesz a co odrzucasz?
– Marudzisz! A ty na kogo?
– Na KLM.
– KLM? No co ty?! Przecież oni chcą to i to i to jest złe.
– Pokaż mi to w ich programie, a uwierzę. Co chcą zrobić dla państwa i dla społeczeństwa?
– To i to, no masakra.
– Przepraszam, ale to nie dotyczy polityki i nie jest w programie partii, bredzisz...
(...)Tu się zaczyna argumentacja.
Właśnie. Wszyscy przyczepiają sobie metkę patrioty, a nie mają pojęcia, że samo chodzenie na wybory nie jest "możliwością wpływania na losy państwa". Taką możliwość daje świadomość i... posiadanie wysokiej kultury politycznej (chyba tak mogę to określić). Patriota według mnie jest osobą świadomą, z określonymi poglądami i wartościami, szanującą historię Narodu oraz postaci ważne i ważniejsze. Patriota nie zapomina i tworzy.
Ponadto patriotyzm przejawia się również we wzajemnym wspieraniu się – pomaganiu artystycznym debiutantom, kupowaniu oraz czytaniu polskiej literatury, słuchaniu rodzimej muzyki... Dziś nikt nie każe nam umierać, dlatego nie uśmiercajmy siebie sami – kultura, odrębność i świadomość własnej wartości to coś, co jest dużo ważniejsze od życia z dnia na dzień, egzystowania gdzieś obok, zamiast w społeczeństwie.
Patriotyzmem w moich oczach jest jak największe zachowywanie pieniędzy Polaka w jego kieszeni. Nie oddawanie ich na bezuczuciową machinę zwaną "państwem". Patriotyzmem jest też miłość do Ziemi... ale nie do byle jakiej, bo do Matki Ziemii, a do naszej, Polskiej, skąpanej we krwi naszych przodków. Jeśli kochamy Ziemię, powinniśmy kochać też ludzi, którzy po niej chodzą i którzy pracują na jej chwałę i dobrobyt. Nie tylko rdzennych Polaków, ale też tych z zagranicy, którzy właśnie tu znaleźli swój dom i pracują na rozwój nas wszystkich. Jeśli już cenimy polskich ludzi, ceńmy też ich własność, niezbywalne prawa, i pozwalajmy żyć w wolności! Nie wolności o jakiej mówimy dziś, a wolności gospodarczej, wolności społecznej itp itd. Z kolei jeśli cenimy sobie ludzi i ich niezbywalne prawa to nie możemy ograniczać im dostępu do potrzebnych rzeczy, takich jak gaśnica, broń, leki. Musimy też dbać o ludzi – sprawdzać (jeśli wyrażają na to zgodę), czy nie są chorzy psychicznie czy niesprawni, ale nie powinniśmy nikogo rozbrajać (dosłownie i w przenośni), nie powinniśmy rozbrajać też samych siebie. Gdy wroga armia wkroczy na naszą Ziemię, to właśnie broń i indywidualność, poczucie posiadania własnej kultury, historii i dumy pozwoli nam na uratowanie siebie, swojej rodziny oraz swoich sąsiadów. Gdy już mówimy o tym, o wojnie to zatoczę kółko. Kochamy polską ziemię, kochamy polskich ludzi i ich prawa. Dlatego właśnie dla tych praw, dla tych wolności, dla naszej i naszych dzieci przyszłości powinniśmy potrafić nasze życie narazić. Niekoniecznie poświęcić, ale narazić. Zbrodniczą bowiem tezą są słowa, że życie ludzkie jest najważniejsze. Nie jest. Są takie wartości jak honor własny, jak godność i życie kobiety, życie dziecka i warto dla tychże swoje życie narazić. Bo celem życia nie jest przeżycie, a walka o swoje wartości. Wartości i tradycje, których powinniśmy strzec. Które zostaną, nawet gdy nas już nie będzie.
Piotr, bez bloga

Współczesny patriotyzm to dla mnie przede wszystkim miłość do swojej własnej ojczyzny. Nie jest patriotą ten, kto nie oddaje szacunku krajowi, w którym się urodził. Patriotyzm to też obchodzenie ważnych świąt narodowych, podczas śpiewania hymnu stanie na baczność, oraz oczywiście uczestnictwo w wyborach, a w razie niebezpieczeństwa obrona kraju. Według mnie może przejawiać się także w codziennym, kulturalnym zachowaniu.

Według mnie współczesny patriotyzm przejawia się w chodzeniu na wybory. W końcu to my, obywatele Polski decydujemy w pewnym stopniu o tym kto będzie naszym przedstawicielem, dzięki komu nasze państwo będzie rozkwitać.
Przejawem patriotyzmu może być także podtrzymywanie tradycji kraju bądź regionu, w którym żyjemy. Do Polski spływa co raz więcej zagranicznych „świąt” np. Halloween (i nie mówię, że nie można podczas tego dnia bawić się czy coś w tym rodzaju), jednak trzeba pamiętać, że Polska także ma różne piękne święta oraz tradycje.
Patriotyzm może przejawiać się także we wspieraniu polskich autorów, wykonawców, odkrywców. W końcu nasz kraj także zdobywał różnego rodzaju nagrody, wyróżnienia. Dla przykładu: Literacką Nagrodę Nobla otrzymała Wisława Szymborska, a w dziedzinie pokojowej Nobla dostał były prezydent, Lech Wałęsa. Doceniajmy także polskich twórców w branży filmowej, ponieważ potrafią oni zrobić coś wspaniałego, niesamowitego. Nie tylko Amerykanie potrafią robić dobre filmy, seriale.

Dla mnie przejawia się on minutą ciszy 1 sierpnia podczas godziny W. Kojarzy mi się z filmem: https://www.youtube.com/watch?v=Ejd2rsXoQSI. To pocieszające, że ludzie pamiętają o dawnych bohaterach, a już szczególnie młodzi ludzie. Zresztą - motyw powstania jest ciągle obecny na tatuażach. Może nie jest to ścisła definicja patriotyzmu, jednak nie musi on przecież kojarzyć się od razu ze sztampowymi przedstawieniami, defiladami i innymi rzeczami.

Patriotyzm był, jest i będzie tym samym, czyli miłością do ojczyzny. Współcześnie jednak widzę, że ludzi patriotyzmem nazywają zaściankowość, typu moja ojczyzna jest najlepsza, najpiękniejsza na świecie i nie ma wad (a może zawsze tak było?).  Według mnie w miłości, czy to do ojczyzny czy do drugiej osoby, powinno się zaakceptować wady i zalety oraz starać się poprawiać wady. A współcześni patryjoci (błąd specjalny) nie pozwalają powiedzieć słowa krytyki, "bo w mordę". Chociaż krytyka, a "hejt" to też często mylone pojęcia.

Odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy wywieszają flagi w święta narodowe, nie są patriotami, a robią to na pokaz, by sąsiedzi zobaczyli (nie mówię o wszystkich).
Według mnie osoby, które interesują się państwem, tj. chodzą na wybory i dbają o nie, np. nie zanieczyszczając go, można nazwać patriotami. Pamięć o ofiarach wojen jest ważna, ale jak już mamy robić to na pokaz, to lepiej tego nie róbmy.

A jak Wy odpowiedzielibyście na to pytanie? Zachęcam do wypowiadania się!

2 komentarze:

  1. Dosyć ciekawy wpis, chociaż ja osobiście nie uważam się za patriotkę, więc może nie powinnam wyrażać opinii ;) Po prostu teraz coraz mniej osób chce żyć w kraju, gdzie samotnej matce ledwo starcza pieniędzy na jedzenie a co dopiero na firmowe ciuchy, które dla niektórych są sprawą wyższej wagi.

    Pozdrawiam, Martyna
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Patriotyzm w tych czasach to rzadkość. Żeby być patriotyczny trzeba naprawdę się postarać, uczciwe dążąc do celu. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby które są patriotyczne, co trochę przeraża...

    OdpowiedzUsuń