sobota, 30 stycznia 2016

"Jak najdalej stąd" Andrea Portes

Życie niektórych ludzi jest tragedią. Jedyne, czego pragną, to uciec. Jak najdalej stąd. Jednak czy gdzieś w świecie, gdzie nie sięga ludzki wzrok, jest lepiej?  A może tam jest tylko koszmar?






Tytuł: Jak najdalej stąd
Autor: Andrea Portes
Wydawnictwo: HarperCollins









Luli już w wieku trzynastu lat dźwiga większy bagaż przeżyć i wspomnień od niejednego dorosłego człowieka. Żyje w rodzinie pełnej, jednak czuje się niekochana i niechciana, często jest sama, a rodzice ją zaniedbują. Bywają dni, gdy lodówka jest pusta, w szafkach nie ma nawet cukierków, a dziewczynie doskwiera głód. Mimo to na stole stoi popielniczka z dymiącymi jeszcze papierosami, butelka whiskey, a ojciec trzyma w ręku szklankę z drinkiem. Matki natomiast często nie ma w domu, wychodzi z innymi mężczyznami i nie interesuje się córką, która już odkryła w sobie talent do kradzieży.
Głównych bohaterów poznajemy w barze "Alibi", w którym rodzice Luli Tammy i Nick – po raz kolejny upijają się ze znajomymi przy córce. Dziewczyna, która w gruncie rzeczy jest jeszcze dzieckiem, wszystko obserwuje i wie już przy pierwszej kolejce, jak będą wyglądały kolejne. Obserwuje, jak alkohol zmienia jej bliskich w niepanujących nad sobą ludzi, jak z każdą chwilą stają się bardziej agresywni wobec siebie. W końcu atmosfera staje się tak napięta, że między małżonkami wybucha kolejna pijacka awantura, tym razem o dziecko.
Luli doświadczyła niewiele bezinteresowności, dlatego dobrzy ludzie wydają jej się czasami nieszczerzy, na przykład gdy dają jej porządny posiłek bądź wyciągają z kłopotów. Dziewczyna nie może dłużej wytrzymać sytuacji panującej w domu i postanawia zmienić swoje życie. Pakuje do torby kilka potrzebnych rzeczy, schowane pieniądze i pistolet, by wyruszyć w podróż mającą zmienić jej życie na lepsze. Jej celem jest dotrzeć autostopem z małego miasta w Nebrasce do Las Vegas, by tam znaleźć bogatego sponsora i lepsze życie.
(...) wszyscy są szurnięci. Tyle że niektórzy lepiej to ukrywają.
Zawsze może być gorzej. Tę prawdę Luli zaczyna rozumieć podczas swojej podróży. Poznaje po drodze ludzi, przez których jako dziecko wkracza w świat złodziei, narkomanów i prostytutek. Poza wciąż pustym domem miała znaleźć lepsze życie, pieniądze i zaspokoić głód. Tymczasem przewrotny los wystawił dziewczynę na próbę, wrzucając do świata okrutniejszego, od którego ucieka. Do świata pozbawionego szacunku do człowieka, odzierającego z godności.
Książka Jak najdalej stąd opowiada wstrząsającą historię, w którą ciężko uwierzyć zwykłemu człowiekowi. Może ona uświadomić ludzi, którzy nie zauważają, że gdzieś obok istnieje inny świat, odwrotny do tego, w którym żyją. Ciężko nam przyjąć do wiadomości, że trzynastoletnia dziewczynka nie chodzi w sukienkach i trampkach, nie zajada się pysznościami ugotowanymi przez mamę, nie siada z tatą na sofie, by wspólnie obejrzeć film. Nie wyobrażamy sobie, żeby rodzice nie dbali o dziecko, nie dawali mu miłości, ciepła i bezpieczeństwa. Takie rzeczy dzieją się gdzieś daleko od nas, słyszymy o nich w telewizji, oglądamy reportaże i czytamy książki. Andrea Portes zastosowała zabieg, który przybliża nam sytuację oczami dziecka, bowiem to Luli jest narratorką i opisuje swoje przeżycia, Wielu rzeczy jako dziecko jeszcze nie rozumie, ale wie o ich istnieniu. Postać Luli na początku jest kreowana na niewinną i pokrzywdzoną dziewczynkę, jednak z każdą stroną poznajemy ją coraz lepiej. Mimo że jesteśmy świadkami jej jazdy z nieznajomym, przed czym zawsze przestrzegają nas babcie, następnie przebiegłej kradzieży, sytuacja Luli nadal budzi nasze współczucie. Dlaczego dziecko płaci za błędy rodziców? Fakt, są to ludzie, których głęboko zraniono, którzy wiele stracili i przeżyli, jednak nie powinni niszczyć życia dziecka. Nic tego nie usprawiedliwia. 
Kiedy zobaczy się wyraz jej oczu, to smutne rozczarowanie maskowane uśmiechem, serce może człowiekowi pęknąć. I jeśli ktoś może mieć serce złamane jeszcze bardziej, to tylko wtedy, gdy jesteś tego powodem.
Tammy jest kobietą, na której wdzięki mało który mężczyzna jest obojętny. Nie wie, dlaczego wyszła za Nicka, chociaż jest on przystojny i budzi sympatię nie tylko płci przeciwnej. Tammy obwinia go jednak o niesprawiedliwość w swoim życiu i o brak pieniędzy. Postanawia nawet zmienić coś w swoim postępowaniu, jednak to tylko marzenie alkoholika. Rodzice Luli są tak obojętni, że nie przejmują się nawet jej zniknięciem. Nie starają się znaleźć córki, nie martwią się o jej życie. Pokazują swoją postawą, że dziecko jest im obojętne.
Luli spotyka na swojej drodze ludzi, którym zaczyna na niej zależeć. Glenda, kobieta spotkana przypadkowo w nocy, w pewien sposób uczy Luli przetrwać. Przekazuje swoje doświadczenie z mężczyznami, które później okaże się zbliżone do wydarzeń z życia Luli, uczy ją oszczędzać pieniądze, poznaje z innymi skrzywdzonymi ludźmi, starszymi od dziewczyny. Każdy bohater jest w powieści istotny, nawet jeśli przywołany został tylko na chwilę. Z czasem możemy dostrzec, że wszystko łączy się ze sobą. 

Książka tak mnie wciągnęła, że jej przeczytanie zajęło mi chwilę. To jest minus: jest tak dobra, a tak krótka. Zabrakło mi rozwinięcia znajomości z chłopakiem w podobnym wieku do Luli, jego wątek został tylko wspomniany i nagle się urywa. Jest istotny, gdyż Luli dzięki tej postaci coś zrozumiała. Jednak chciałabym poznać szczegóły. Ponadto jestem ciekawa, jak dalej potoczą się jej losy. Ostatnie strony książki opisują nagłą zmianę zdania głównej bohaterki. Zżyłam się z tą postacią na tyle, że odczuwałam wszystkie jej emocje, które były momentami opisane aż za dobrze. Nie potrafiłabym odpowiedzieć na pytanie "co zrobiłabyś na jej miejscu?". Książka porusza ważny problem społeczny, którego często nikt nie potrafi przyjąć do wiadomości. Mimo poważnej tematyki nie czyta się jej ciężko i mozolnie, bowiem język trzynastoletniej bohaterki jest tak lekki i momentami dziecinny, że ciężko się oderwać od lektury. Często zastanawiałam się, co będzie dalej, co Luli zrobi, jak będzie odnosić się do tego miłego staruszka. Te myśli również dodają czytaniu tempa, z każdą stroną odkrywamy coś nowego i innego, co intryguje, zaciekawia i czasami martwi.
Polecam tę książkę wszystkim: nastolatkom i rodzicom, miłośnikom kryminałów i powieści obyczajowych, Myślę, że nikt nie będzie miał problemów z jej czytaniem i zrozumieniem. Ponadto ma jasny przekaz, może nauczyć "patrzeć dalej i głębiej". Sąsiad za ścianą może mieć gorsze życie od naszego. Kilka przecznic dalej może mieszkać dziecko, które jest nieszczęśliwe. W końcu nawet tragiczne życie może stać się gorsze, ale może też zmienić się na lepsze. 

Na deser i na zachętę chcę pokazać jeden z najkrótszych rozdziałów z książki Jak najdalej stąd A. Portes, którego fragment chciałam użyć jako cytatu, jednak nie potrafiłam go możliwie skrócić.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna recenzja :)
    Jednak, wydaję mi się, że nie jest to powieść dla mnie, ale nie ukrywam, że jestem zaintrygowany.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie ^^
    czytamboczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja faktycznie fajna lecz tak jak Kuba, na razie książka nie dla mnie :) Widzę, że ciekawa więc pewnie po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń