całuję obce wargi które smakują
gorzkim jabłkiem ze starą miętą
łapię za nadgarstki by zatrzymać
dłonie które nie będą twoje
zaciskam pięści gdy w tramwaju
przypadkiem czuję twój zapach
przed snem zamykam oczy
i układam usta do pocałunku
trafiam w próżnię i próżnia
pochłania mnie do głębi
wchodzi w każdy zakamarek
osadza się w każdym kąciku
a więc to tak
smakuje brak
więc to tak
pachnie samotność
więc to tak jest
gdy nie ma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz