piątek, 11 grudnia 2015

"Królowie przeklęci TOM II" Maurice Druon

Ponowne spotkanie z Królami przeklętymi zadowoli wymagających czytelników, którzy czuli niedosyt po TOMIE I. W dwóch kolejnych powieściach Prawo mężczyzn i Wilczyca z Francji jesteśmy świadkami zaskakujących śmierci, nieprawdopodobnych intryg i rozwiązań problemów, z jakimi zmagają się bohaterowie.


Tytuł: Królowie przeklęci TOM II
Autor: Maurice Druon
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 680

Wydarzenie, jakie miało miejsce w wieży Nesle nadal przewraca kolejne klocki domina, a klątwa Templariuszy wciąż zbiera żniwa wśród przeklętej dynastii. Francja czeka na wybór regenta, dwór dzieli się między swoich faworytów i wszyscy oczekują na potomka Ludwika X Kłótliwego – czy królowa Klemencja urodzi syna, następcę tronu? Ponadto o tę zaszczytną posadę walczą Filip de Poitiers, który również oczekuje dziecka, oraz ambitny Karol Walezjusz. 
Pojawia się wielu nowych bohaterów, równie barwnych, co znani nam dotychczas. Historia toczy się dynamicznie i odmienia życie cierpiącej królowej Anglii, Guccio czuje chęć bycia ojcem i jest świadkiem wyboru nowego papieża. Trzeba wspomnieć, że od czasu śmierci Klemensa V nikt nie zasiada na Piotrowym Tronie. Kolejny raz dzięki znakomitym intrygom (i trochę za sprawą Guccia) papież zostaje wybrany z korzyścią dla Francji.
Dwór angielski doświadcza zachwiania, gdyż wyjątkowe przyzwyczajenia i orientacja króla coraz bardziej przeszkadza niektórym kręgom. Kolejny raz Tolomei pomaga królowej Anglii dopiąć swego, a jej syn na tle tragicznych wydarzeń zostaje młodym królem. To, co wydarzy się z Edwardem II może zaskoczyć niejednego czytelnika...
O szlachectwie nie decydują dobra rodzinne (...) ani bogactwo, ani przychylność fortuny, żadna bowiem z tych rzeczy nie jest wartością moralną czy zasługującą na uznanie. Przypadek raczy bowiem nimi dowolnie zarówno tych, którzy na nie zasługują, którzy są ich godni lub nie. W rzeczywistości każdy człowiek jest tylko sumą własnych uczynków i wyborów, albowiem nie ma żadnego znaczenia, skąd się wywodzimy, nawet jeśli jest to wiadome... str. 142
Wydaje mi się, że jak na razie piszę bardzo chaotycznie, nie chcę jednak powiedzieć za dużo. Przygoda z Królami przeklętymi jest już w połowie, ale nabiera tempa z każdą stroną, a czytelnik nie ma ochoty odkładać książki. Książki nie czyta się szybko, ale kiedy już wciągnie się w życie Kapetyngów i Plantagenetów, nie chce się kończyć. Nieco archaiczny język wciąga w świat XIV-wiecznej Francji, dzięki czemu obserwacja bohaterów jest coraz bardziej fascynująca. Myślę, że w tym miejscu można już określić, do kogo czujemy sympatię lub nienawiść. Wciąż czekałam na rozdział, którego bohaterem jest Guccio bądź Izabela, cieszyłam się ich powodzeniami i smuciłam problemami. Dzięki znakomitej budowie bohaterów można się z nimi zżyć, stanąć na ich miejscu. Starzy znajomi zaskakują odkrywając nowe cechy, świeżo poznani natomiast zaciekawiają do granic możliwości.
Książęta, którzy próbują zjednać wrogów, poświęcając temu cały swój czas i energię, zazwyczaj nie doceniają roli oddanych, szczerych zwolenników i kończą w otoczeniu zdrajców i łgarzy. str. 360
Obok tej książki nie można przejść obojętnie. Nie chodzi (tylko) o piękną i klimatyczną okładkę, ale też o język i fabułę. Mimo iż wielu z nas zna historię, nie zna jej w tym wydaniu. Druon trzyma poziom z poprzedniego tomu, powiedziałabym nawet, że podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej. Zaplątuje nas w sieć intryg, rozplątuje, znowu zaplątuje... I tak w kółko, aż chce się brnąć dalej, zwłaszcza, że mamy możliwość spojrzenia na jedną sprawę z kilku perspektyw. Każda postać rozważa wszystkie wydarzenia z własnego punktu widzenia, dzięki czemu poznajemy różne motywy działań. Jest to dobre, bowiem to, co wydaje się istotne dla jednej osoby, jest niezauważane przez inną. TOM II nadal jest wzbogacony notami historycznymi, z których wiele można się dowiedzieć, co dla mnie jest ogromnym plusem – jestem miłośniczką historii i za 5 miesięcy może przyda się nawet do matury ;)

Polecam każdemu zatonąć w morzu intryg, zabójstw z miłości, chęci sprawowania władzy i to jak najszybciej... trzeci tom wychodzi już w styczniu!

Moja ocena: 11/10

4 komentarze:

  1. Uwielbiam takie klimaty :D Pierwszy tom grzecznie czeka na półce, dlatego mam nadzieję, że niedługo się za niego zabiorę :) Szykuje się smakowita lektura... :P

    Pozdrawiam :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czytać o tajemnicy Templariuszy i zamkowych intrygach. Muszę przyznać, że pierwszy raz usłyszałam o tej książce i na pewno sięgnę po oba tomy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad sięgnięciem po te książki, ale jednak coś mnie wciąż powstrzymuje ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;)
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie książki, ciekawa i wciągająca :) piękna i klimatyczna okładka

    OdpowiedzUsuń