mam serce owinięte cierniami
paznokciami przebijam skórę
piękno zawsze jest niewidoczne dla oczu
przychodzą do mnie z oczami
wypełnionymi moją karykaturą,
rzucają na prawo i lewo słowami,
których nigdy nie miałam w ustach,
dotykają moich rąk i ramion,
pokazując pożółkłe od czasu zęby
jestem przekonana, że odbijam się
w ich oczach jak w lustrze,
wierzę w każdą iluzję światła
moje oczy stają się wyłącznie źrenicami,
czarne jak morze łez tych wszystkich
zagubionych owieczek z poplątaną włóczką,
przyszli do mnie raz i już nie wrócą,
nie usłyszeli, czego usłyszeć się spodziewali
nigdy nie zostają, gdy już wiedzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz