poniedziałek, 23 września 2019

Kiedyś cię pokochałam

Kiedyś cię pokochałam
Dziś widzę smutek w twoich oczach
Albo pustkę albo rozpacz
Jakbyś sam nie mógł się zdecydować
Chcę się uśmiechnąć
Podejść i przytulić
Wziąć za rękę i zaprowadzić do wyjścia
Stąd do lepszego świata
W którym człowiek czyni wiosnę
A słońce mówi dzień dobry
Lecz tylko stoję w miejscu
Zmrożona twym chłodem
Przestępuję z nogi na nogę
Chcę już stąd uciec
Sama skoro nie chcesz ze mną
Ale nie potrafię odejść
Ze świadomością że tutaj nikt
Nie daje ci ciepła miłości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz